 |
INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY Dyskusje o inedii, niejedzeniu, poszczeniu, dietach i inne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005 12 16 19:13 Temat postu: oczyszczanie wątroby |
|
|
Hejka:)
Chciałabym się podzielić moimi doświaczeniami z oczyszczaniem watroby:)
Tak w sumie to cały ten "zabieg" robiłam jakieś 2 miesiące temu, ale dopiero teraz mam ochotę o tym napisać
Wiec kiedyś "wkręciłam" sobie, że z powodu mojego złego odżywiania moja watroba jest napewno tak zabrudzona, ze pewnie za chwile zacznie niedomagac, kluc, itd. Wmawialam sobie to zeby poczuć, że moja wątroba naprawdę istnieje no i w końcu moja podswiadomosc w to uwierzyła...
Po niedługim czasie pojawiły się niemiłe odczucia:gorycz w ustach, czasem lekkie kłucie w boku no i najważniejsze- po prawej stronie, w okolicy gdzie kończą się żebra pojwiła się duża czerwona plama, dokładnie w miejscu gdzie jest watroba. Tak więc już wiedziałam, że ona tam jest:-)
No, ale sama doprowadziłam się do takiego stanu i trzeba było coś z tym zrobić...
Zrobiłam sobie oczyszczanie wg tego wzoru z oliwą z oliwek i sokiem z cytryny(niestety nigdzie nie mogłam dostać kapsułek ornityny, dzisiaj też nigdzie nie mogę ich kupić )
Wszystko przebiegało nawet całkiem sprawnie, tylko kiedy piłam tą mieszankę soku i oliwki myslałam że zwymiotuję-ohyda. Musiałam jedną reką zatykać nos żeby nie czuć tego smaku...-ble...
Położyłam się, niestety nie czułam żadnego przemieszczania się kamieni ani nic innego. Ale najlepiej było następnego dnia kiedy poszłam do ubikacji i wszystko to zaczeło ze mnie wyłazić. Doliczyłam się 150 zielonych kamyczków, jedne były większe inne mniejsze. Ale sprawdziłam jeden i to w sumie nie był prawdziwy kamień, bo można go było rozgnieżć w palcach, tak czy inaczej dość sporo tego było, potem wyszło trochę białej piany i jeszcze jakieś inne świnstwa. Szczerze mówiąc, myłałam, że po tej kuracji moja "plama wątrobowa" zniknie, ale tak się nie stało. Więc doszłam do wniosku, że to pewnie jeden plat się oczyścił i trzeba zrobić jeszcze z kolejnymi porządek.
Tyle, że zrobiłam mały błąd, bo następnego dnia nie powinnam się była przesilać z jedzeniem, a zrobiłam to
Teraz planuję kolejną dawkę oczyszczania jeszcze przed świętami, mam nadzieję że mi sie powiedzie:)
Pozdrawiam goraco:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fakir
Dołączył: 19 Mar 2003 Posty: 230 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2005 12 17 13:31 Temat postu: |
|
|
Zachęcający opis , czekam na następne .........
Chciałbym jeszcze dorzuć chodzi to może nie do końca na temat , że w moim przypadku narządy wewnętrzne czują się o wiele lepiej odkąd wzrosła moja aktywność fizyczna ( systematyczny wysiłek , praca..... Ale pewnie i takie mechaniczne wspomaganie mi się przyda J |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005 12 17 14:58 Temat postu: |
|
|
no ja w sumie tez o wiele lepiej sie czuje kiedy uprawiam jakis sport:)
tyle ze teraz nie mam za bardzo czasu, mam tak masakrycznie trudny semestr, ze tylko w ksiazkach siedze
no ale jak sie skonczy zabieram sie za jakis fajniusi sporcik:)
pozdówka:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
tilaca
Dołączył: 30 Wrz 2004 Posty: 126 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: 2005 12 17 19:36 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Nigdy nie oczyszczałam wątroby, nie miałam z nią kłopotu, ale
zachęciłaś mnie Karola swoim opisem, dzięki za ten post, Tila. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005 12 19 13:59 Temat postu: |
|
|
Hejka, mam pytanko.
Zaplanowalam sobie oczysczanie wątroby przed świętami, np. w czwartek albo piątek, ale zastanawiam się czy nie lepiej byłoby zrobić to po świętach. No bo podczas świat znowu się trochę zanieczyszczę
Prosiłabym o poradę |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1666 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2005 12 20 14:43 Temat postu: |
|
|
Karola,
może jednak zmienisz postanowienie? Dlaczego chcesz najpierw coś zanieczyścić a potem to oczyszczać? Podwójne cierpienie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2005 12 21 13:50 Temat postu: |
|
|
Nie nie,chodzi mi o to, ze normalnie to staram sie odzywiac zdrowo, jem duzo warzyw, unikam slodyczy, a swieta to czas kiedy wokol pelno slodkosci i innych niekoniecznie zdrowych potraw no i chcialabym tez co nieco pozjadac innych rzeczy. Moim zamiarem nie jest dodatkowe zanieczyszczenie organizmu. Zastanawiam sie tylko kiedy to oczyszczenie przyniesie wiekszy efekt?
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2006 01 03 21:35 Temat postu: |
|
|
Witam gorąco po świętach:)
Tak więc, tak jak planowałam zrobiłam sobie oczyszczanie watroby.
Tylko tym razem nie robiłam tego sama:)namówiłam mojego straszego brata, hehe.
Zdecydowaliśmy się na piątek przed Sylwestrem.
Chciałam napisać, że nigdzie nie mogłam dostać ornityny, pytałam w aptekach, sklepach zielarskich i nie słyszeli o czymś takim...
Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że zrobiłam duży błąd na samym początku. Ponieważ nie miałam dostępu do internetu nie mogłam sprawdzić jak dokładnie miały wyglądać "przygotowania" do oczyszczania.
Rano byłam dosyc zajęta i nie zdążyłam nic zjeść, więc jak wróciłam koło południa do domu to miałam ochotę na chleb z serem, no i niestety go zjadłam...
Dopiero po fakcie brat mi powiedział, że nie powinnam tego jeść no ale myslałam, że to nic. Ale jak się póżniej okazało, wcale to nie było takie nic...
Mój brat nie jadł nic i u niego wszystko poszło ok.
Wszystko robilismy jak w "instrukcji", ale tym razem zamiast soku z cytryny użyłam soku z greipfuitów z dodatkiem soku z połówki cytryny i chcę powiedzieć, że różnica jest ogromna!!!
Sok cytynowy w połaczeniu z oliwą jest po prostu ohydny, zaś sok grapeifuitowy dosyć mocno neutralizuje smak i zapach oliwki, dlatego uważam że o wiele lepiej używać grapeifuitów
U mnie wszystko było ok do godziny 2.30.
Położyłam się spać koło 22.30 i jakos tak od razu zasnęłam:)
Spałam sobie, spałam aż tu nagle obudziłam się i poczułam się bardzo żle.
Myslałam, że mi przejdzie, kreciłam sie na wszystkie strony, próbowałam sie ułożyc jakoś tak byleby tylko sie poczuc dobrze, ale nici z tego...
No i poszłam do łazienki, otworzyłam okno i myślałam, że mi przejdzie.
Ale było mi tak strasznie niedobrze, że zwymiotowałam moim kochanym chlebem z serem, jakimiś tam warzywami i oliwą, fefe.
Ale od razu poczułam się lepiej, położyłam się i zasnęłam.
Rano az do południa czułam sie strasznie zmęczona, po postu padałam ze zmęczenia:(
Na szczęście po południu było już wszystko ok.
Doliczyłam się ok 90 jasnozieolnych kamyczków, chociaż moim zdaniem to nie były kamyczki tylko taka bardzo skupiona substancja, jakby wosk. Wyszło troche białej piany, ale bardzo niewielkie ilości.
Mój brat nie miał żadnych "nocnych przebojów"
Chciałam dodać, że po zakończeniu oczyszczania i u mnie i u mojego brata pojawiło trochę pryszczy na twarzy, łupiez we włosach i wzmożona potliwość, no i ogólne osłabienie. Moim zdaniem nasze organizmy dostały jakby informację, że może czas zacząć całkowite oczyszczenie i to co bylo w środku zaczęły wywalać na zewnątrz. Tyle, że myśmy na tym zakończyli...
I jeszcze jedno:)
Wczesniej przez pare tygodni piłam świże soki marchwiowo-selerowe i jablkowe i zauważyłam, że moja "plama watrobowa", o któej pisałam wcześniej znacznie sie zmniejszyła
Mam takie pytanko. Czy czystszy organizm może być bardziej wrażliwy na trucizny z pożywienia niz zanieczyszczony?
Bo wydaje mi sie ze tak jest w moim przypadku.
Kiedys np. wydaje mi sie, ze nie odczuwalam roznicy w zaleznosci od zjedzonego pokarmu, a od kiedy staram sie jesc i zyc zdrowo, to tez moj organizm stal sie jakby badziej wyczulony na pewne rzeczy, pokarmy.
Pozdrawiam gorąco:)))))) |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1666 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006 01 04 10:59 Temat postu: |
|
|
Ciekawy dla mnie jest twój opis doświadczeń - dziękuję.
Karola napisał: | Sok cytynowy w połaczeniu z oliwą jest po prostu ohydny, zaś sok grapeifuitowy dosyć mocno neutralizuje smak i zapach oliwki, dlatego uważam że o wiele lepiej używać grapeifuitów | Stosuje się sok z cytryny z tego powodu że powoduje intensywniejsze wydzielanie żółci, nie z powodu smaku.
Karola napisał: | Rano az do południa czułam sie strasznie zmęczona, po postu padałam ze zmęczenia | Zapewne domyśliłaś się, że to były objawy zatrucia ciała.
Karola napisał: | Doliczyłam się ok 90 jasnozieolnych kamyczków, chociaż moim zdaniem to nie były kamyczki tylko taka bardzo skupiona substancja, jakby wosk. | To była oliwą, którą wypiłaś, po reakcji z żółcią.
Karola napisał: | Mam takie pytanko. Czy czystszy organizm może być bardziej wrażliwy na trucizny z pożywienia niz zanieczyszczony? | Łatwo odpowiesz sobie na to pytanie, kiedy pomyślisz o tym, jak reaguje ciała nałogowego palacza wchodzącego do zadymionego pomieszczenia, w porównaniu do ciała osoby niepalącej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Karola
Dołączył: 16 Sie 2005 Posty: 42 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2006 01 06 12:29 Temat postu: |
|
|
Dzieki za wyprowadzenie mnie z bledu:)
to w takim razie jak wygladaja kamienie żółciowe? |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1666 Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wolny Czlowiek
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 32 Skąd: Zpiekla rodem
|
Wysłany: 2006 03 10 14:34 Temat postu: |
|
|
A czy mógłbym prosić o przepis na to oczyszczanie watroby?
Z góry dziękuje |
|
Powrót do góry |
|
 |
Anusia
Dołączył: 15 Sty 2003 Posty: 570 Skąd: Bradford
|
Wysłany: 2006 03 11 19:20 Temat postu: |
|
|
Witam,
obejrzałam te kamienie, to niesamowite.
Swoich nie znalazłam:), a były okrągłe, jak kulki bilardowe
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
deila85
Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 36 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 2006 05 01 11:59 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiscie kamienie sa niesamowite i pomyslec, ze cos takiego jest w cialku masz juz ten przepis na oczyszczanie wątroby?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
iluke

Dołączył: 04 Cze 2012 Posty: 18 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012 09 20 17:23 Temat postu: |
|
|
Cześć witajcie,
ja przeprowadzam czyszczenie wątroby już 12 raz - warto.
Około 5-6 lat temu zacząłem odstawiać różne pokarmy, oczyszczać się, reprogramować, uwalniać, przebaczać i żyć świadomiej.
Zrobiłem wtedy kilka razy czyszczenie wątroby wg. Michała Tombaka, ale było bardzo wymagające ze względu na odruch wymiotny przy piciu oliwy z cytryną. Przeprowadziłem 4-6 niepełnych oczyszczeń i dopiero rok temu zaznajomiłem się z książką Anderea Moritza - Niezwykłe oczyszczanie wątroby. Przeczytałem, dopracowałem i zacząłem robić co miesiąc.
Pierwsze 8 czyszczeń przyniosło małe efekty, może dwa kamyczki za tym czy tamtym razem, ale ogólnie nic. Dopiero z dziewiątym poleciało (zdjęcie w pliku) duużo dużych... za 10 nic.. za 11 pół garści... i za 12 znowu nic.
Bardzo polecam tą metodę, między innymi ze względu na komfortowość.
Jeżeli ktoś jest chętny książki, instrukcji i zdjęcia, to poproszę o maila.
(lub podopowiedź serwisu, gdzie mógłbym to zuploadować)
Mój mail: lmrowka11@gmail.com
Pozdrawiam,
Łukasz |
|
Powrót do góry |
|
 |
abeni
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 38
|
Wysłany: 2012 09 23 12:42 Temat postu: |
|
|
Kiedyś się trochę napracowałam przy opracowywaniu różnych kuracji korzystając z książek znanych i cenionych naturopatów, coby wszystkie informacje "zebrać w kupę" Również o oczyszczaniu wątroby, mam nadzieję, że będzie pomocne: http://cyo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=288&itemid=2#ow
Kamienie, które wydalamy w trakcie oczyszczania wątroby nigdy nie będą tak wyglądać jak na zdjęciach kamieni pooperacyjnych. Zawsze będzie można je łatwiej lub trudniej rozgnieść ponieważ są jeszcze niezwapnione. Przecież w wątrobie one się dopiero zaczynają tworzyć!!!!!!
Mało tego było kiedyś forum urynoterapii i cały duży wątek poświęcony oczyszczaniu wątroby. Ludzie się na początku zastanawiali czy to kamienie czy przetrawiona oliwa. W końcu jeden z forumowiczów zaniósł słoik wydalonych kamieni do lekarza i ten potwierdził, że TAK, to są prawdziwe kamienie. Chłopak przeanalizował temat dokładnie. Forum tego już nie ma. Natomiast chłopak o nicku dexter (może na innych forach jest możliwość jego odnalezienia i kontaktu z nim) który tak wszystko dokładnie sprawdził i potwierdził u lekarzy ma swoją stronę, na niej zdjęcia kamieni (ostatnia zakładka na dole) http://dexterlabz.fm.interia.pl
Więc może zanim się ktoś wypowie autorytatywnie w temacie, warto poszukać potwierdzenia u kogoś kto tego doświadczył i potwierdził medycznie albo zrobić to samemu.
Ornityna ma pomóc zasnąć z tego, co pamiętam i nie jest konieczna. Sok z grejpfrutów jest rzeczywiście równie skuteczny i warto dodawać do niego sok z cytryny, tak jak to robisz. Powodzenia z przeprowadzaniem kuracji!
Jeszcze dopiszę, bo otworzyłam właśnie pierwszą lepsza stronę jaka mi sie wyguglowała odnośnie oczyszczania wątroby http://forum.echirurgia.pl/temat3223.htm i oto fragment tego, co znalazłam :
"Czy w Polsce nie ma jakiegoś uczonego lekarza chirurga, który mógłby się wypowiedzieć na temat tych kamieni wewnątrzwątrobowych, niewykrywalnych przez usg, ponieważ są niezwapnione? Czyż podczas operacji wątroby nie da się zauważyć takowych? To co my wydalamy podczas płukania wątroby?
(.....)
Oczyszczalam watrobe metoda dr. Clark .Niezwapnialych zlogow wielkosci od piasku do 2,5cm zeszlo ponad 1000.Pokazalam je chirurgowi ,ktory przyjmuje w poradni zielarskiej Bonifratrow.Potwierdzil ze sa to kamienie cholesterolowe.Powiedzial ze nie ma sensu usuwac woteczka gdyz sa to zlogi rowniez z watroby i przewodow.Nadmieniam ze usg nigdy nie stwierdzilo kamicy . metode polecam."
Więc bardzo proszę szczególnie administratora strony, który jest tu autorytetem, aby informacje, których udziela były możliwie jak najdokładniej sprawdzone i prawdziwe, a jeżeli nie posiada takich informacji, żeby nie wprowadzał ludzi w błąd. |
|
Powrót do góry |
|
 |
iluke

Dołączył: 04 Cze 2012 Posty: 18 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012 09 25 19:35 Temat postu: |
|
|
Dzięki abeni.
Informacje napewno wykorzystam, dzielę się nimi z wieloma osobami i dopracowywuję metodę.
..a powiedz mi, Ty zajmujesz się też rebirthingiem? wiesz może coś o warsztatach, sesjach? Z przyjemnością wziąłbym w nich udział.
Pozdrawiam
------------
Przeczytałem na stronce
Te sesje w Warszawie to są takie dla początkujących też?
Chciałbym się zapoznać z tematem i odbyć taką sesję z kimś wyszkolonym..
i na takim sobotnim czy poniedziałkowym spotkaniu jak najbardziej będę taką mógł odbyć? |
|
Powrót do góry |
|
 |
abeni
Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 38
|
Wysłany: 2012 09 25 21:00 Temat postu: |
|
|
Tak od paru lat bardziej lub mniej intensywnie, jak to tam bywa
Myślę, że spokojnie możesz się dołączyć do spotkań, zwłaszcza, że to nie jest jakaś zamknięta grupa. Dobrze, żebyś się skontaktował bezpośrednio z prowadzącym, poinformował, że jesteś zainteresowany, upewnił czy na pewno spotkanie się odbędzie. Tam na stronie jest kontakt. Albo jeśli jesteś na miejscu po prostu się tam przeszedł. A ja ze swej strony mogę polecić zarówno prowadzącego jak i wysoką jakość zajęć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
krzysztof
Dołączył: 02 Lip 2007 Posty: 533 Skąd: zielona góra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|