 |
INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY Dyskusje o inedii, niejedzeniu, poszczeniu, dietach i inne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał
Dołączył: 27 Sie 2020 Posty: 8
|
Wysłany: 2020 11 08 00:23 Temat postu: jak się wyleczyć z uzależnienia? |
|
|
Witam,
jakie waszym zdaniem są najskuteczniejsze metody leczenia ciała i psychiki z uzależnień? (zwłaszcza od substancji)
Z moich obserwacji wynika, że najprawdopodobniej choruje na rozległą grzybice układu pokarmowego. Mimo starań, wieloletniej pracy i wielokrotnego częściowego wyleczenia mojego ciała zawsze prędzej czy później wracam do spożywania cukru a razem z tym powraca choroba.
Wraz ze stresem i/lub osłabieniem mojego ciała moja siła woli kuleje i tracę kontrolę nad swoją dietą.
Jak sobie pomóc? Czy budowanie siły woli to jedyne rozwiązanie?
Zacząłem się dzisiaj poważnie nad tym zastanawiać po spędzeniu kilku dni u moich znajomych którzy mają 1-letniego synka. Są to dobrzy ludzie ale brak im czułości i zrozumienia tej małej istoty. Jedyne co mają mu do zaoferowania na wszystkie jego potrzeby fizyczne i emocjonalne to butelka z mlekiem z proszku. To smutne bo widzę, że mały często nie ma ochoty na jedzenie a jest do tego przekonywany a czasem wręcz zmuszany. Obawiam się, że podobnie wyglądało moje jak i wielu innych ludzi dzieciństwo.
Zastanawiam się jak sie dostać do tak wcześnie utworzonego uwarunkowania i wprowadzić w nim zmiany?
Joachimie jakie byś polecił ćwiczenie które mogłoby być dla mnie korzystne? Czy postawić na siłę woli i wytrwać? Czy chodzi tu bardziej o zmianę programów zarządzających tym uzależnieniem?
Bardzo chciałbym sie wyleczyć bo moja choroba pozbawia mnie tak wiele siły i ogranicza moje twórcze działanie.
Pozdrawiam was wszystkich serdecznie,
Michał |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1760 Skąd: Nowa Zelandia, Niemcy, Polska, Brazylia, Chiny
|
Wysłany: 2020 11 08 10:17 Temat postu: rada |
|
|
Michał napisał: | Joachimie jakie byś polecił ćwiczenie które mogłoby być dla mnie korzystne? | Michale, przez internet nie poradzą ci wiele. Po pierwsze, trzaby zdiagnozować, co jest rzeczywistą przyczyną choroby twojego ciała. Z twojego opisu można przypuszczać, że chodzi o kandidę. Candida potrafi kontrolować ośrodku smaku i łaknienia w mózgu. Gdyby to była rzeczywiście candida, to kuracja na usunięcie jej. Potem dyscyplina w diecie, przez kilka miesięcy. Do tego zioła. To tak bardzo ogółowo, w skrócie, bo jak nadmieniłem, wpierw diagnoza jest ważna |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa2020
Dołączył: 26 Lut 2020 Posty: 18
|
Wysłany: 2020 11 09 23:01 Temat postu: |
|
|
Mam podobnie. Cierpię na zaburzenia odżywiania. Jem nawet jak nie jestem głodna. Wydaje mi się, że jem na tle emocjonalnym. Miałam ciężkie dzieciństwo (toksyczna matka). Poza tym mam wiele problemów i zajadam stresy. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Chyba mam słabą wolę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1760 Skąd: Nowa Zelandia, Niemcy, Polska, Brazylia, Chiny
|
Wysłany: 2020 11 10 09:17 Temat postu: seminaruim w Brazylii |
|
|
Ewentualnie, mogę zaproponować wam moje zaawansowane seminaria w Brazylii, w marcu i kwietniu 2021. Chodzi o głębokie samo-uzdrowienie, gdzie pracujemy głównie z psychiką. Korzystamy ze skutecznych narzędzi uzdrawiania przyrody. Kilku uczestników stwierdziło, że zostali oświeceni.
Zapraszam.
http://niejedzenie.info/forum/viewtopic.php?p=19921 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa2020
Dołączył: 26 Lut 2020 Posty: 18
|
Wysłany: 2020 11 10 19:58 Temat postu: |
|
|
A ile to kosztuje?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobra
Dołączył: 28 Mar 2013 Posty: 348 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2020 11 11 20:16 Temat postu: |
|
|
Też chętnie dowiedziałbym się, jakie są szacunkowe koszta - seminarium wraz z podróżą, dla kogoś mieszkającego w Polsce :)
Chyba, że to, Joachimie, lepiej pytać na 'privie', bo dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach?
Ale z drugiej strony, czy my jesteśmy aż takimi dżentelmenami? Bardziej dzicy ludzie z nas? ^ ^ |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1760 Skąd: Nowa Zelandia, Niemcy, Polska, Brazylia, Chiny
|
Wysłany: 2020 11 12 09:26 Temat postu: więcej informacji |
|
|
Zapewne zauważyliście, że jest rozdział forum poświęcony seminarium w Brazylii.
Tam jest więcej informacji, które właśnie co uaktualniłem.
Zapraszam:
http://niejedzenie.info/forum/viewtopic.php?p=19921
Powyższe wypowiedzi dotyczące seminarium w Brazylii skasowałem, żeby nie zmieniać tematu tej dyskusji. "jak wyleczyć się z uzależnienia". |
|
Powrót do góry |
|
 |
Michał
Dołączył: 27 Sie 2020 Posty: 8
|
Wysłany: 2021 01 05 11:39 Temat postu: |
|
|
Witam,
udało mi się zrobić trochę postępów i chciałbym sie podzielić:
Mam już pewne poszlaki odnośnie problemu w sferze materialnej: tj. na biorezonansie znalazło się faktycznie kilka gatunków Candidy i pierwotniaków w moim ciele. Ciekawe te urządzenia, chociaż nie jestem w 100% przekonany odnośnie ich skuteczności i będę jeszcze potwierdzał kolejnym badaniem na innym urządzeniu oraz możliwe badaniami laboratoryjnymi.
Z moich ostatnich doświadczeń i obserwacji wynika jednak, że w moim przypadku duży wpływ, jeśli nie przeważający na tworzenie doświadczenia "uzależnienia" i problemów z odżywianiem ma jednak oprogramowanie umysłu i emocjonalne mechanizmy. Trochę odłożyłem na bok badanie tego schorzenia "pod mikroskopem" a zająłem się ogólnie dbaniem o siebie i dobrze na tym wyszedłem.
Pamiętam, był kiedyś taki czas, że zupełnie odłączyłem się od systemu i wróciłem do życia w przyrodzie. Mieszkałem w jaskini, bez telefonu, internetu, stresu i odżywiałem się surowo tym co znalazłem. Na tamten czas wszystkie moje problemy zdrowotne zniknęły. Powróciły po czasie wraz z powrotem do życia w systemie. Możliwe, że coś tam we mnie siedzi i będę to dalej badał, ale takie stałe rozwiązanie problemu to chyba raczej tylko bardzo mocny system odpornościowy albo stały powrót do natury.
Ewa2020:
no u mnie to samo ale da się takie rzeczy przepracować. U mnie bardzo ważne było uniezależnienie sie od matki i wybaczenie jej poprzez zrozumienie, że na prawdę starała się jak mogła w zaistniałej sytuacji. To już pomóże a potem dobrze dać sobie to czego od nich nie dostaliśmy. W moim przypadku to miłość, uwaga, dbanie, współczucie, odpowiednie karmienie.
Myślę, że siła woli jest bardzo przydatna jeśli właściwie stosowana, ale chyba wszystkiego nie da się załatwić na siłę.
Pozdrawiam Cię i wszystkich innych na tym forum.
Michał |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobra
Dołączył: 28 Mar 2013 Posty: 348 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2021 01 05 19:30 Temat postu: życie w jaskini |
|
|
Mieszkałem w jaskini, bez telefonu, internetu, stresu i odżywiałem się surowo tym co znalazłem.
Michale, może opiszesz to doświadczenie szerzej? Bardzo ciekawe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
JMW
Dołączył: 13 Sty 2003 Posty: 1760 Skąd: Nowa Zelandia, Niemcy, Polska, Brazylia, Chiny
|
Wysłany: 2021 01 06 10:15 Temat postu: opowiadanie |
|
|
Michał napisał: | Pamiętam, był kiedyś taki czas, że zupełnie odłączyłem się od systemu i wróciłem do życia w przyrodzie. Mieszkałem w jaskini, bez telefonu, internetu, stresu i odżywiałem się surowo tym co znalazłem. Na tamten czas wszystkie moje problemy zdrowotne zniknęły. |
Michale, proponuję, napisz książkę ze szczegółami. Taka pozycja byłaby bardzo wartościowa dla ludzi.
Poza tym, możesz zrobić film, gdzie opowiadasz o tym życiu w przyrodzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa2020
Dołączył: 26 Lut 2020 Posty: 18
|
Wysłany: 2021 01 10 23:06 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: |
Ewa2020:
no u mnie to samo ale da się takie rzeczy przepracować. U mnie bardzo ważne było uniezależnienie sie od matki i wybaczenie jej poprzez zrozumienie, że na prawdę starała się jak mogła w zaistniałej sytuacji. To już pomóże a potem dobrze dać sobie to czego od nich nie dostaliśmy. W moim przypadku to miłość, uwaga, dbanie, współczucie, odpowiednie karmienie.
Myślę, że siła woli jest bardzo przydatna jeśli właściwie stosowana, ale chyba wszystkiego nie da się załatwić na siłę.
Pozdrawiam Cię i wszystkich innych na tym forum.
Michał |
Odkąd nie mieszkam już z rodzicami (wynajmuję mieszkanie), to jest znacznie lepiej (cisza, spokój...). Mieszkanie z rodzicami w pewnym wieku to koszmar, szczególnie gdy są oni toksyczni (darcie mordy z byle powodu...). Z matką mam tylko formalne kontakty, raz na jakiś czas wymiana kilku smsów albo krótka rozmowa telefoniczna. Rzadko ich odwiedzam, bo dzieli nas kilkaset kilometrów. Nie zwierzam się matce z żadnych problemów, bo i tak mi nigdy w niczym nie pomogła, nie doradziła, a poza tym to plotkara, zaraz cała rodzina by wiedziała o tym co jej powiedziałam. Ciężko też zapomnieć wyzwiska i kary cielesne za nic, jakie miałam przez całe dzieciństwo.
Ale masz rację, muszę jej wybaczyć. Może ona też wychowywała się w toksycznej rodzinie i dlatego jest taka. Pozdrawiam Ciebie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kobra
Dołączył: 28 Mar 2013 Posty: 348 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 179
|
Wysłany: 2021 01 11 22:13 Temat postu: |
|
|
Kobra, dobry film, koleś mówi jak jest, podoba mi się ta prostota przekazu. Wybaczanie jest uniwersalne, zajmuje ważną pozycję w większości systemów wierzeń no i w psychologii też. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|