INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY

[Little Ghost]

Witam was wszystkich świetliście.
Z ciekawości zadam Wam to pytanie które już od dłuższego czasu miałem zamiar zadać. Mianowicie chodzi mi o kontakt z osobami które mają w planach długi post, może przejście na niejedzenie?, a może chcą poprostu schudnąć a w swoim środowisku nie potrafią (słaba wola). Nie będe ukrywał że sam nie mam bardzo silnej woli i łatwo mi przychodzą wszystkie wyrzeczenia które sobie stawiam za cel. Wiadomo także że na człowieka największy wpływ ma sugestiia środowiskowa. Spróboj sama/sam zadać sobie pytanie:
Czy łatwo było by Ci pościć w towarzystwie ludzi jedzących bądź namawiających do jedzenia?, jeśli wszędzie wokół Ciebie ktoś przyrządza potrawy, a zapachy godzą w zmysły mocniej niż strzała amora godzi w serce.
Do czego zmierzam ?
Chetnie podejmę sie współpracy wraz z osobami które chciałyby odbyć głodówkę leczniczą, bądz uleczyć się w odosobnieniu i zajrzeć do wnętrza.
Wiadomo że o wiele lepiej wspierać ię i podtrzymywać na duchu z osobą towarzyszącą niż w samotności. Zawsze można wspólnie porozmawiać, pomedytować, poczytać książki lub pospacerować po górach.
Pomyślcie, co wspólnie można zdziałać !!
Oczywiście jestem otwarty na różne propozycje.
Zbliżają się ferie, do tego czasu wspaniale by było nawiązać kontakt z osobami które chciałyby się podjąc długiego postu lub przejścia na odżywianie świetlne(praniczne). Można by znaleść odosobnione miejsce w górach lub innym miejscu które znajduje się blisko natury. Może to być jakiś domek, chatka z kominkiem lub inne miejce gdzie można znaleść spokój i kontakt z naturą. Wiem że ferie nie będą sprzyjające, jeśli chodzi o pogodę i klimat ale napewno wspólnie byśmy sobie poradzili.(ogniska przy kominku:) ) Człowiekowi zawsze łatwiej jest nie jeść, gdy ma blisko siebie osobę towarzyszącą która również nie je, mogą wymieniać się doświadczeniami, a także ból towarzyszący oczyszczaniu organizmu z toksyn, łatwiej przetrwać dzieląc go z inną poszczącą osobą.
Jeśli wyrazilibyście chęc wzięcia udziału w takim nazwijmy to "doświadczeniu duchowym" proszę napiszcie tutaj...
Wiem że się nie znamy, ale to nie zmienia faktu że chętnie poznam osoby pragnące poznania siebie samego, swojego JA i dążącego do źródła.
Do ferii jeszcze dużo czasu, zdążylibyśmy wszystko zaplanować, wynając jakies miejsce do przeprowadzenia postu, przygotować się psychiczne itp.
Zaplanowałbym dokładnie spędzenie tych 2 tygodni tak by czas płynął jak najprzyjemniej(wspólne medytacje, ćwiczenia energetyzujące Qigong, czytanie książek, praca z energiami, a także wiele wiele więcej).
Kim jestem ?
Jestem cząstką energii pragącą znaleść właściwą drogę do źródła i poznania siebie samego, swojego JA. Mieszkam w Gliwicach, interesuje się ezoteryką, mam za sobą doświadczenia świadomego śnienia, doznań poza cielesnych więc chętnie się wymienię doświadczeniami z innymi osobami o podobnych zainteresowaniach. Posiadam obszerną literaturę ezoteryczną którą napewno bym zabrał na takie wspólne doświadczenie lub duchową przemianę. W razie pytań proszę je śmiało zadawać, chętnie odpowiem
Pozdrawiam was wszystkich, niech MOC BĘDZIE Z WAMI !

[JMW]

Poszczenie w grupie przyjaciół praktycznie pozwala pozbyć się wielu "problemów', które leżą głównie w sferze psychicznej a dotyczą przywiązania do jedzenia. Dlatego warto uczestniczyć w takich imprezach.
Dodam jeszcze, że bardzo wskazane jest, żeby co najmniej jedna z tych osób była doświadczona. Doświadczona w tym przypadku znaczy, miała za sobą wiele postów i miała wystarczającą wiedzę. Ideałem byłoby gdyby tą osobą był lekarz. Taka osoba może wyjaśnić, doradzić, jeżeli występuje sytuacja tego wymagająca, szczególnie kiedy u kogoś występują symptomy oczyszczania się ciała, których osoba może się bać.

[Little Ghost]

Dziękuję za poparcie, jak to mówi przysłowie w grupie raźniej.
Gorąco zachęcam do udziału w tej próbie
Nie bójcie się pytać, jestem otwarty na wszelkie propozycje, a także uwagi.
Pozdrawiam

[Dorota]

Wiataj! Dopiero dzisiaj przeczytałam twoj post. Też o tym myślałam . Od siebie dodam, że w temacie- nazwijmy to umownie- odżywiania światłem mam już za sobą pierwsze dośwadczenia. Tym bardziej wstrząsające, że przyszły zupełnie niespodziewanie i mnie zaskoczyły. To naprawdę bardzo ważne, wręcz kluczowe, by taką próbę robić w odosobnieniu, na łonie przyrody. Moim zdaniem lato bardzo sprzyja (słońce, woda, aktywność). Aż mnie korci, żeby się z tobą (wami?) wybrać. Powstrzymuje mnie tylko jedno: COŚ (to coś uczę się identyfikować w sobie- intuicja? przewodnik duchowy? podświadomość? nadświadomość? moje wewnętrzne ja?acha- zapomniałam o boskim pierwiastku:) ) każe mi pozostać w samotności i z nikim o tym nie rozmawiać. A może to po prostu lęk? albo potrzebuję sobie udowodnić, że moje intencje wypływają z głębi, a nie są podszeptem ego? Naprawdę nie wiem. Jeśli te podszepty zamanifestują się w rzeczywistości, to w marcu będę już "na świetle", albo zamknę jakiś etap "rozwoju duchowego" w swoim życiu. A może otworzę? Zresztą pewnie jedno i drugie .
Pozdrawiam ciepło i słonecznie. Dorota
PS. Jeśli planowałbyś coś latem, daj znać na forum lub do mnie osobiście: panidb@o2.pl

[Little Ghost]

dałem znać
sprawdź skrzynkę

[Fredi]

Ja planuję w lato 2006. Możliwe że będzie miejsce dla chętnych (darmowe) na wspólne 2-4 tygodnie, w Szwajcarii Kaszubkiej, wśród wspaniałej natury. Jeszcze dam znak na forum. Chyba że ktoś się niecierpliwi to niech pisze info na priv.

[superjaco75]

Witam!
Również jestem zainteresowany takim postem, w odosobnieniu, mam za soba pewne doświadczenia (siedmio dniowy i pół posty dwutygodniowe na jednym gatunku owocu) Proszę o kontakt w sprawie terminu super.zeto@gmail.com
pzdrawiam